W marcowym numerze Today’s Dietician pojawił się niezwykle
ciekawy artykuł na temat diety dla osób z zespołem jelita drażliwego. „Successful
Low-FODMAP Living”, czyli „Życie z dietą o niskiej zawartości składników FODMAP
– jak osiągnąć sukces” to opis najnowszych odkryć naukowców i wyników badań z
dietetyki.
FODMAPs – tajemnicze składniki, to po polsku FODMAW - Fermentujące oligo-, di- i monosacharydy oraz alkohole wielowodorotlenowe –
tajemnicza grupa substancji znanych bliżej fanom chemii. Kluczowe jest tu chyba
słowo „fermentujące” – w efekcie wszystko, co zawiera te składniki szkodzi
osobom z problemami żołądkowymi, mniej lub bardziej. Autorzy artykułu wyraźnie
stwierdzają, że każdy z nas może mieć większy lub mniejszy poziom odporności na
te składniki. Gdzie je spotkamy? Otóż, prawie wszędzie. A zwłaszcza w
miętówkach i gumach do żucia, sklepowych bulionach warzywnych, mące pszennej,
mleku, i lodach, jabłkach, gruszkach, miodzie i arbuzie, a także cebuli i
czosnku.
W moim przypadku wszystko to się pokrywa – o ile mąkę
pszenną zniosę, to wszystkie pozostałe składniki to gwarancja bardzo kiepskiego
dnia i jeszcze gorszej nocy. Dobrym przykładem zróżnicowanej odporności jest
miód – bez problemu mogę wypić herbatę słodzoną lekko miodem, ale już chleb z
miodem w większej ilości to zabójstwo.
Powołując się na badania m.in. King’s College w Londynie
autorzy wskazują, że aż 86% badanych odczuło znaczną poprawę wszelkich objawów.
Imponująca liczba! Dalej autorzy sugerują różne sposoby wypełniania „luk” w
diecie, związanych z niedostatecznym dostarczaniem ważnych składników i
restrykcyjnością diety (nawiasem mówiąc znacząco pokrywa się ona ze
składnikami, które opisałam w Diecie Dr. B).
Warto więc dokładnie planować dietę i wybierać: mleko bez
laktozy, sery takie jak: cheddar, feta, mozzarella, szpinak, owsianka i otręby
ryżowe. Nie zaszkodzi domowy rosół, risotto (jaka wspaniała wiadomość!), dania
z kurczakiem. Zupełnie bez ograniczeń można jeść mięso i oliwę – nie zawierają
FODMAP.
Artykuł jest zdecydowanie godny polecenia. Oprócz wskazówek
dotyczących składników autorzy podają również dwie przykładowe diety i pomysły
na przekąski, oszukiwanie zmysłów smaku oraz rady dotyczące patrzenia na listy
składników na opakowaniach w sklepach. Wszystkim biegle czytającym po angielsku
polecam wersję oryginalną – innym ciekawym tematu chętnie podrzucę tłumaczenie
lub wyjaśnienia fragmentów.
A ja, tymczasem, spróbuję wprowadzić w życie jedną z przykładowych
jednodniowych diet – niedługo dodam przepisy i samą rozpiskę diety :)
Przydatny artykuł :) z tym, ze akurat moja dieta nie wyklucza jedzenia owoców przegotowanych, jabłka bez skórki ugotowane na wodzie są ok i nic się dzieje :)
OdpowiedzUsuńCóż warte są jabłka ugotowane na wodzie, wszystkie wartości z nich się wygotują
UsuńMoja zasadniczo też nie wyklucza gotowanych i np. miksowanych owoców. Przynajmniej to jakiś plus, bo bez tego nawet szarlotki by się nie zjadło :) Ale tutaj akurat odradzają, można by wypróbować taki wariant eksperymentalnie.
OdpowiedzUsuńA miód... Probowalas może manukę? Ponoć ma dobroczynny wpływ na układ pokarmowy. Ja po za jelitem drażliwym cierpię na nieżyt żołądka i praktycznie wszystko powinnam jeść w formie papek...Ciężki los ;)
OdpowiedzUsuńU mnie to samo - ale jak utrzymać taką dietę? Niesamowicie trudne... i zniechęcające! Manuki nie próbowałam ;) Ale poczytam o jej właściwościach i może w takim razie spróbuję. A u ciebie działa?
OdpowiedzUsuńTrudno mówić jeszcze o efektach, gdyż Manukę jem nieregularnie... A dopiero niedawno skończyłam leczenie antybiotykami i w tym czasie w ogóle nie zbliżałam się do miodu. Na teraz mogę powiedzieć tylko tyle, że jest super w smaku i nie szkodzi ;-)
OdpowiedzUsuńJa już dawno odstawiłam - jabłka, cukier, miód, ograniczyłam chleb, cebulę i fasolowate - gdyż właśnie po tych produktach od razu dostaję bolesnych wzdęć i gazów. Także ta dieta, o której dowiedziałam się jakiś czas temu z telewizji, tylko potwierdziła moje obserwacje. Z podanych produktów dobrze toleruję jedynie mleko i jego pochodne. A owoce, jeśli już spożywam to w wersji duszonej (wyj. grejfruty). A ryż od dziecka uwielbiam - stąd też się ucieszyłam, że można go jeść do woli. Pzdr!
OdpowiedzUsuńWitam serdecznie:)! Jestem studentką dietetyki.Aktualnie piszę pracę magisterską o Zespole Jelita Nadwrażliwego. W związku z tym rodzi się zapytanie czy zgodziłabyś się na udział w anonimowym badaniu, polegającym na wypełnieniu kwestionariusza ankietowego? Wysłałabym np. na maila?Pozdrawiam.Patrycja H.
OdpowiedzUsuńdi, mam pytanie. też choruję na ibs i zdziwił mnie opis, że masz ciężkie noce. to niespotykane raczej dla osób chorujących na ibs, ja i moja siostra (niestety obydwie mamy ten problem) nie mamy żadnych problemów w nocy i z tego co czytam raczej jest to typowe dla ibsowców :)
Usuńniedługo dodam przepisy i samą rozpiskę diety :) napisalas, kochana ja potrzebuje rozpiski fodmaps na 1 mc choc, prosze moze mi pomozesz, bo mam problem z przepuklina przelyku, wszedzie widze liste dozwolonych produktow lub tez nie ale nie wiem jak to uzbroic w posilki fodmaps na dzien by wynosilo mniej wiecej 1500-1600 kcal dziennie, pomozesz ? Marta marta.laszyn@gmail.com
OdpowiedzUsuń