poniedziałek, 18 lutego 2013

Muffiny czekoladowe



Już od dawna bardzo ważna osoba w moim życiu poprosiła mnie o upieczenie wymarzonych muffinków - miały być bardzo czekoladowe i koniecznie płynne w środku. W końcu obiecane i upieczone - a do tego naprawdę płynne w środku :)
Przepis pochodzi z tej strony.


Składniki:

  • 170g bardzo gorzkiej czekolady (zawartość kakao co najmniej 80%)
  • 170g masła
  • 6 jajek
  • 160g cukru lub trochę mniej
  • 90g mąki pszennej

  1. Włączyć piekarnik i nastawić na 180 st. C.
  2. Muffinki będą się piec w żaroodpornych naczynkach, wielkości dużych muffinek. Może to być też blaszka do babeczek, ale wtedy trzeba znacząco skrócić czas pieczenia. Foremki wysmarować dokładnie margaryną lub masłem i posypać dobrze cukrem.
  3. Czekoladę połamać na kawałki i razem z masłem rozpuścić w kąpieli wodnej.
  4. Do ostudzonej czekolady dodać jajka, cukier i mąkę. Całość krótko wymieszać, np. mieszadłem, tylko do połączenia składników. Ciasto powinno uzyskać bardzo elastyczną konsystencję.
  5. Ciasto przełożyć do foremek do 2/3 wysokości.
  6. Piec w nagrzanym piekarniku około 15-17 minut. 
  7. Babeczki oddzielić nożem od foremek i wyłożyć na talerze. Podawać od razu na ciepło.
Kilka uwag do przepisu. Po pierwsze, byłam zaskoczona tym, że foremki wysypuje się cukrem, ale okazało się to bardzo ciekawym i skutecznym rozwiązaniem. Możnaby pewnie zastąpić to mąką czy bułką tartą, tylko po co?
Po drugie, surowe ciasto po krótkim wymieszaniu uzyskuje naprawdę elastyczną, piękną konsystencję. Na pewno wiele zależy od czekolady: ja imałam jedną tabliczkę prawdziwej belgijskiej czekolady o zawartości 92% kakao, a drugą Wawel, też o bardzo wysokiej zawartości. Polecam korzystanie z dobrej czekolady. Wawel kosztuje nieco ponad 3 zł, a daje przepyszny efekt. Nie ma co zastępować gorzkiej mleczną.
Po trzecie, warto wiedzieć, jak muffinki powinny wyglądać. Nie muszą być w stu procentach ścięte - ale mają mieć ściętą, chrupiącą warstwę z góry. Jeśli takie są, można z czystym sumieniem wyjmować je z piekarnika. 
Ostatnia uwaga: podajemy naprawdę gorące, bo inaczej płynny środek zastyga.
Smacznego :)





PS. Zastanawiałam się, jak zniosę takie ilości czekolady. Jestem właśnie po kolejnym przypomnieniu, że bez diety nie da rady, więc usilnie wprowadzam wszelkie możliwe zasady i ograniczenia, żeby tylko jakoś doprowadzić swój układ pokarmowy do porządku. Zjadłam jedną muffinkę i czułam się świetnie - nie tylko podniósł mi się poziom endorfin, ale też w ogóle mi nie zaszkodziła. Pewnie chodzi o umiar. Nie zalecam pożerania wszystkich, zwłaszcza na ciepło. Choćby były nie wiem jak smaczne! :)

piątek, 15 lutego 2013

Domowe sposoby na IBS

Niedawno na stronie ibseveryday.com opublikowano artykuł o domowych sposobach radzenia sobie z ZJD. Dla mnie niektóre z tych sposobów są nowością, inne zdecydowanie odrzucam(np. mięta przy refluksie jest niekorzystna, bo zwiększa produkcję kwasu żołądkowego), ale wiele z nich może się przydać. Na pewno warto spróbować. Poniżej, dla Was, tłumaczenie spod mojej ręki:


Domowe i naturalne sposoby na chorobę
Aby poczuć się dużo lepiej, możesz poeksperymentować ze swoim stylem życia, np.:
  1. Jedz więcej błonnika. Zamiast stosować suplementy, spróbuj wprowadzać do codziennej diety więcej naturalnego błonnika. Stopniowo zwiększaj jego ilość - wprowadzenie zbyt wiele błonnika naraz może nasilić objawy zespołu jelita drażliwego. Spożywaj więcej produktów pełnoziarnistych, owoców, warzyw, fasoli i grochu.
  2. Wydłuż przeżuwanie.Proces trawienia rozpoczyna się już w jamie ustnej, więc im dłużej przeżuwamy, tym mniej pracy musi wykonać nasz układ trawienny. Zwolnij i przeżuj każdy kęs od 30 do 40 razy.
  3. Jedz mniejsze posiłki.Zwłaszcza przy biegunce, małe ale częste posiłki mogą być bardziej znośne dla twojego brzucha.
  4. Wyłącz z diety nabiał. Niektórzy mają nadwrażliwość na nabiał i czują się lepiej po ograniczeniu produktów mlecznych.
  5. Pij więcej.Płyny pomagają w usuwaniu wszystkich zbędnych substancji z układu pokarmowego i poprawiają funkcje trawienne. Pij więcej wody i herbaty, ale unikaj alkoholu i napojów z kofeiną - pobudzają one jelita i mogą prowadzić do produkcji gazów.
  6. Ćwicz. Regularne wykonywanie ćwiczeń fizycznych stymuluje normalne skurcze jelit.
  7. Wprowadzaj probiotyki. Probiotyki zawarte w jogurtach i suplementach diety mogą niwelować objawy, zwłaszcza jeśli  ZJD spowodowany jest brakiem odpowiednich bakterii w przewodzie pokarmowym. Pierwsze badania wskazywały na łagodzenie symptomów ZJD przez probiotyki.
  8. Joga, masaż, lub medytacja. Wszystkie one zmniejszają stres, przez co rozluźniają się mięśnie wokół układu pokarmowego.
  9. Zioła. Mięta pieprzowa to naturalny środek przeciwskurczowy, który rozluźnia mięśnie jelit. Olejek miętowy jest popularnym środkiem w leczeniu ZJD. Może on usuwać gazy i dawać chwilową ulgę w objawach. W ośmiu na dwanaście badań naukowych dowiedziono, że mięta pieprzowa jest bardziej skuteczna niż placebo w eliminowaniu objawów ZJD.
  10. Akupunktura.Nie ma zgodności w badaniach naukowych na ten temat, ale niektórym osobom pomaga również akupunktura.
  11. Zażywaj więcej witaminy C i magnezu.Szacuje się, że wielu Amerykanów ma niedobór magnezu - pierwiastka, który pomaga w optymalizacji działania układu trawiennego. Witamina C podnosi odporność. Jeżeli cierpisz na zaparcia, postaraj się stosować suplementy z witaminą C i magnezem. (Około 2000 mg witaminy C oraz 200 mg magnezu dziennie).
  12. Wypróbuj działanie glutaminy. Ten aminokwas znany jest jako dobry środek na biegunkę. Dodaj 1/4 łyżeczki do wody i wypij na czczo. Stopniowo zwiększaj dawki, aż do uzyskania odpowiednich rezultatów (do 1 łyżeczki, 2 do 3 razy dziennie).
  13. Jedz i zapobiegaj stanom zapalnym.Jedząc produkty, które są naturalnym sposobem zwalczania stanów zapalnych, możesz zapobiec nasileniom objawów. Dobrym pomysłem są olej kokosowy, łosoś i sardynki, orzechy i kokos. Do soków, herbat, zup i sałatek, dodawaj imbir i kurkumę.
  14. Zażywaj enzymy trawienne. Enzymy pomagają w trawieniu tego, co jemy. Problemy z trawieniem mogą pojawić się, ponieważ układ trawienny nie radzi sobie z rozkładaniem pokarmów. W takim przypadku, pomocne może być przyjmowanie enzymów trawiennych przy każdym posiłku.
  15. Pij więcej koktajli i shake»ów. Łatwo się je trawie, a do tego można je wypełnić błonnikiem i innymi substancjami odżywczymi. Źródłem lekkostrawnego błonnika mogą być płatki owsiane. Można też dorzucić mielone siemię lniane.
A dieta raw food?
Niektóre osoby cierpiące na ZJD źle reagują na jedzenie posiłków raw foow. Jednak może warto spróbować spożywać więcej posiłków tego typu. W diecie raw food znajdują się enzymu roślinne, które wspomagają proces trawienia i zmniejszają ciężar „spoczywający” na jelitach. Dodatkowo zawierają dużo dobrych bakterii - część z nich pochodzi z gleby, w której rosną rośliny. Proces gotowania zabija pożyteczne bakterie, a pozostawia te szkodliwe. Spożywanie „surowego” jedzenia zaopatruje nas w pożyteczne bakterie i przywraca równowagę układowi trawiennemu.
Dieta raw food ma również więcej błonnika. Osoby z ZJD źle trawią błonnik, ale stopniowe zwiększanie jego ilości w diecie może bardziej pomóc niż zaszkodzić. Najważniejsze to zmieniać dietę stopniowo, zwiększając ilość błonnika po trochę w trakcie 1 miesiąca. Wsłuchaj się w swoje ciało i nie bój się próbowania różnego rodzaju posiłków zawierających błonnik. Jeśli nie zadziała siemię lniane, wypróbuj więcej płatków owsianych.
Wielu pacjentom bardzo pomaga dieta raw food. Dla niektórych, jest to nawet rozwiązanie wszystkich problemów żołądkowo-jelitowych. Dla innych, lepiej działa zróżnicowana dieta zawierająca więcej gotowanych produktów. Każdy z ZJD inaczej reaguje na jedzenie. Próbuj wprowadzać małe zmiany w swojej diecie i zobacz, co działa najlepiej.

Źródło
“Irritable Bowel Syndrome Statistics,” ibseveryday.com, http://ibseveryday.com/2009/12/irritable-bowel-syndrome-statistics/.