Nie do końca odkrywczo, ale jednak trafnie, Nigella twierdzi, że niełatwo jest sprawić, by zwykły kurczak nie był nudny. A co dopiero wtedy, kiedy ogranicza nas kilka ważnych zasad, typu: bez smażenia, najlepiej bez tłuszczu, bez surowych warzyw... Dlatego prosta pierś z kurczaka może stać się wyzwaniem, ale niewiele trzeba, żeby nie wiało nudą!
Choć ostatnio, wakacyjnie, mało gotuję, dziś na stole postawiłam pierś z kurczaka w cytrynowym sosie z dodatkiem gotowanych na parze warzyw. Na deser - coś raczej dla gości niż dla mnie - sałatka Macedonia!
Cytrynowa pierś z kurczaka w doborowym towarzystwie |
Potrzebne będą:
2 podwójne piersi z kurczaka
marynata:
- oliwa z oliwek
- połówka cytryny
- 5 ząbków czosnku
sos:
- 200 ml śmietany kremówki (30%)
- 1 cytryna
- sól
- pieprz ziołowy lub (lepiej!)cytrynowy
- 1 spory brokuł
- 3 marchewki
- 2 kg ziemniaków
- świeży rozmaryn
W przygotowaniu marynaty do piersi z kurczaka zainspirowała mnie właśnie Nigella. Tym, którym czytanie po angielsku nie sprawia większych problemów, naprawdę gorąco polecam How to Eat Nigelli Lawson. Ale o tym w innym wątku :)
- Po co marynujemy? Ano, by uzyskać idealne mięso - soczyste, ale niesurowe po upieczeniu, idealnie nasączone, zupełnie niewysuszone. Piersi oczyszczamy ze zbędnego tłuszczu, sprawdzając, czy aby nie ma w nich pozostawionych kawałków kości. Solimy, pieprzymy, wkładamy do miski i zalewamy obficie oliwą z oliwek. Nigella sugeruje 3 łyżki stołowe na pierś, ale (z braku pewności czy chodzi jej o pierś podwójną czy pojedynczą) radzę nie przesadzać. Niech mięso będzie pokryte oliwą, obtoczone w niej, ale na pewno nie ma pływać. Na to wkrapiamy sok z połówki cytryny i wrzucamy ząbki czosnku. Muszą być obrane, a najlepiej jeśli na blacie lub desce lekko zdusimy je powierzchnią noża - na pewno oddadzą więcej aromatu :)
- Mięso przez co najmniej 20 minut "odpoczywa" w lodówce. W międzyczasie przygotowujemy ziemniaki - trzeba je dobrze umyć uważając, by nie uszkodzić ich delikatnej skórki. Kroimy je w ćwiartki, mocno solimy i w takiej postaci umieszczamy na blasze. Tak, jeśli ktokolwiek jeszcze ma wątpliwości, pieczemy i jemy! ze skórką!! Do tego warto posypać ziemniaki świeżym rozmarynem, daje niezastąpiony aromat. Piekarnik powinien być rozgrzany do 180 stopni. Ziemniaki potrzebują około godziny przy zwykłym pieczeniu, ale jedynie pół godziny w piekarniku z włączonym termoobiegiem. Do tego po pieczeniu w termoobiegu smakują naprawdę bosko... są w środku bardziej miękkie niż najlepsze frytki!
- Zależnie od tego, w jaki sposób pieczemy ziemniaki (termoobieg lub zwykł piekarnik), odpowiednio wcześnie wyjmujemy piersi z lodówki, odsączamy z marynaty i rozkładamy na kratce do pieczenia (którą wcześniej najlepiej lekko musnąć oliwą, aby mięso nie przywarło). Mięsko piecze się przez jakieś 15 minut pod grillem.
- W tym czasie wkładamy dowolne warzywa na parę lub gotujemy w garnuszku i przygotowujemy sos. Śmietankę rozgrzewamy w garnku i doprowadzamy do wrzenia. W tym czasie ścieramy skórkę z całej cytryny i dodajemy. Wyciskamy z niej też sok, ale z nim ostrożnie - skórka nadaje słodkości, a zbyt wiele soku sprawi, że sos będzie gorzki lub przekwaszony. Do tego pieprz cytrynowy, redukujemy odrobinę objętość sosu i gotowe :)
mm piersi były dooobre..;P:DD
OdpowiedzUsuńbardzo mi się podoba, że wszystko dokładnie opisujesz, przynajmniej nie ma potem wątpliwości ;)
OdpowiedzUsuńTrochę trudno uniknąć dłużyzny opisując wszystko dokładnie, ale... staram się :)
OdpowiedzUsuń