środa, 23 maja 2012

Miód z mniszka


Początek maja, to pięknie kwitnący mniszek lekarski. A jak mniszek, to oczywiście plony na łące i własnoręcznie zrobiony, bez udziału pszczół miodek majowy, czyli miód z kwiatów mniszka lekarskiego.
Taki miód właściwościami doskonale zastępuje miód pszczeli, a smakuje wyśmienicie, pachnie niezwykle i ma wspaniałą, miodowa konsystencję. Działa wzmacniająco i oczyszczająco, wspomaga pracę wątroby, uzupełnia cenne witaminy i minerały. jest skuteczny na bóle gardła, chrypkę i przeziębienie. Jednym słowem CUD-MIÓD.
Wypróbowany od lat sposób mojej mamy: Składniki: - 500 główek kwiatków mniszka lekarskiego zebranych w samo południe w słoneczny majowy dzień na łące z dala od spalin - 1 cała cytryna - 1 kg cukru - 1 l wody
Przygotowanie:
Kwiaty rozłożyć na kilka minut na blacie kuchennym, aby robaczki sobie poszły. Nie płukać kwiatów. Kwiaty namoczyć w garnku w zimnej wodzie na kilka godzin, potem gotować przez około 20  min., pod koniec gotowania dodać przekrojoną na pół cytrynę. Wywar odstawić z kwiatostanami i cytryną na 24 godziny. Po tym czasie wyjąć i odłożyć cytryny a kwiaty przecedzić przez durszlak, potem jeszcze raz przez gęste sito. Do tak uzyskanego klarownego wywaru ( ma kolor butelkowy) wsypać cukier, dodać wyjęte wcześniej cytryny i gotować  2 godziny do uzyskania gęstego syropu. Skandyzowane tak cytryny wyjąć i odłożyć. Gorący miód z mniszka lekarskiego przelać do słoików. Zakręcić i przewrócić do góry dnem.


Cytrynę, która gotowała się w miodzie, kroję na dowolne kształtem i wielkością kawałki, wkładam do słoiczka i zalewam miodem z mniszka. Używam do ciast i do dekoracji deserów. Jest też bardzo smaczna jako słodka przekąska. 
Miód z mniszka lekarskiego dodaję do soków, napojów, do herbaty, do lodów i ciast. Świtnie smakuje jako przekąska z grzankami czy dodatek do naleśników. Miód z mniszka dodaję też do drinków i do sosów. Zrób miodek majowy a zastosowanie znajdziesz sama, zapewniam. 


3 komentarze:

  1. Inspirujesz :-) Pierwszy raz czytam przepis jak zrobić miód domowej roboty, wygląda rewelacyjnie :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo się cieszę! Ale pochwały należą się mojej mamie - to ona zbiera kwiaty mniszka i ona przygotowała tegoroczne miody, mnie pochłania praca magisterska :) Muszę jeszcze przetestować wpływ na mój układ pokarmowy w większych ilościach. O miodzie pszczelim już rozmawiałyśmy, ale w końcu ten to coś zupełnie innego :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Super propozycja na maj w przyszłym roku. Wiem, że to co zrobię sama ma zawsze dużą wartość dla mojego mężą. A jak do tego jest prozdrowotne, to plus będzie bardzo duuuży. Lubię dla Niego gotować, a miód domowy na wszystkie NASZE śniadania...nie mogę sie doczekać:) oby do maja...

    OdpowiedzUsuń